Naj, naj, naj… rekordy seksualne, które wprawią cię w zdumienie

Przeglądając listę seksualnych rekordów, można naprawdę szeroko otworzyć usta ze zdziwienia… Ekscytacja jest podobna do tej, którą odczuwamy, obserwując zawody strongmanów: nie wierzymy, ale jednak nie możemy zaprzeczyć, bo na naszych oczach jeden człowiek bierze dwie stalowe walizki po 100 kg każda i idzie na spacer. Próby powtórzenia tego wyczynu w domu zazwyczaj nie wychodzą. Z rekordami seksualnymi jest podobnie.

Zanim przejdziemy do omawiania rekordów seksualnych, warto zaznaczyć, że tekst nie jest zachętą do powtarzania opisanych niżej wyczynów. Przeciwnie: zalecamy dużą ostrożność.

Nie zostaniesz mistrzem bez treningu

Nie każdy z nas ma naturalne predyspozycje do biegania na długich dystansach. Podobnie nie każdy urodził się seksualnym wyczynowcem. Przed spontanicznym podejmowaniem wyzwań seksualnych przestrzega doradca klienta reprezentujący sklep z gadżetami erotycznymi Afrodyta: – W przypadku tego typu rekordów seks jest traktowany jako rodzaj aktywności fizycznej, którą można porównać do sportu. Wiadomo, że wyczynowe uprawianie jakiejś dyscypliny i próba bicia rekordów wymaga przygotowania kondycyjnego i mentalnego. Jeżeli o tym zapomnimy, możemy narazić się na przykre rozczarowanie. Wystarczy zastanowić się, ile trwał nasz najdłuższy stosunek seksualny? Jeżeli był to kwadrans lub dwa, to możemy być dumni, bo średnia wynosi zaledwie kilka minut. Tymczasem na przykład amatorzy seksu tantrycznego potrafią przeciągać czas trwania zbliżenia do kilku godzin. Każdy może cieszyć się tak długim seksem, ale to wymaga odpowiedniego przygotowania. Na równi duchowego i kondycyjnego, bo kilkugodzinna aktywność seksualna wiąże się z bardzo dużym wydatkowaniem energii.

Omówienie spektakularnych wyczynów erotycznych zaczniemy od maratonów, w których znaczące sukcesy odnosiła też Polka. Gdyby nie to, że opisane zdarzenia zostały zarejestrowane kamerą, mało kto dałby wiarę ich prawdziwości.

Ilu mężczyzn może przyjąć jedna kobieta przez 24 godziny?

Gwiazda porno Lisa Sparxxx (Sparks) pozwoliła spenetrować się 919 mężczyznom w czasie około 12 godzin. Rekord świata Lisy Sparxxx od 2004 r. nie został poprawiony. Wynika to po części z tego, że zawody nie są regularnie rozgrywane. Nie ma też wspólnych zasad dla wszystkich zawodniczek. W efekcie trudno porównywać między sobą poszczególne wyczyny. Łączy je to, że mężczyźni nie mają szansy na pełny stosunek, lecz dostają szansę na 2-minutowy numerek. Pociechą jest to, że jeżeli ochotników nie ma zbyt wielu, to można wielokrotnie odbyć błyskawiczne zbliżenie. Poprzedni rekord świata należał do Polki Marianny Rokity, której udało się odbyć zbliżenia seksualne z 759 mężczyznami.

W trakcie obu wydarzeń powstały filmy dokumentalne, które do dzisiaj cieszą się sporym zainteresowaniem. Być może dlatego, że od tamtej pory nie pojawiły się informacje o podobnych osiągnięciach. Co prawda odbywały się różnego typu zmagania seksualne, ale można je nazwać sprintami w zestawieniu maratonami Rokity i Sparxxx.

Muskularna wagina

Zależnie od źródeł mówi się o 14 lub 15 kg: taki ciężar jest w stanie utrzymać tylko przy użyciu mięśni Kegla Rosjanka Tatiana Kozhewnikowa. A dokładnie, to była w stanie, bo nagrania dokumentujące jej możliwości pochodzą sprzed kilku lat. Pokazują wysportowaną kobietę w średnim wieku, która ma na sobie spodnie z dyskretnym rozporkiem w kroku, z którego zwisa pętelka wykonana z miękkiego sznurka. Show polega na tym, że pani podczepia na pętelce coraz to większe obciążenia. W finale wydobywa z waginy to, co znajduje się na drugim końcu sznurka: kulkę do ćwiczeń mięśni Kegla.

Obecnie Kozhewnikowa jest sexmasterką: prowadzi kursy rozwoju seksualności i technik erotycznych. Oczywiście wykorzystuje swoją sławę posiadaczki najlepiej umięśnionej waginy na świecie. Twierdzi, że osiągnięcie spektakularnych wyników zajęło jej 15 lat intensywnych ćwiczeń.

500 nagich Japończyków i onanista maratończyk

W tradycyjnej kulturze japońskiej nagie ciało nie jest tabu. Japończycy nie mają takich problemów z własną nagością jak narody europejskie. Być może w tym należy upatrywać wyjaśnienia, dlaczego to właśnie w Japonii odbyła się największa orgia świata. 250 par, czyli 500 osób weszło do hali opuszczonego magazynu, rozebrało się i zaczęło całować, a następnie odbyło stosunki płciowe, przyjmując m.in. pozycję na pieska i na misjonarza. W związku z tym, że pary zachowywały się bardzo karnie i wykonywały te same czynności równocześnie, orgia zamieniła się w rodzaj erotycznego spektaklu.

Japonia pozostaje też bezkonkurencyjna na polu autoerotyzmu. Niejaki Masanobu Sato zwyciężył w Światowym Masturbatonie, zorganizowanym w 2009 roku w San Francisco, w którego czasie ustanowił rekord świata: masturbował się przez 9 godzin i 58 minut. W ten sposób trafił automatycznie do księgi Guinnessa.

Czy Mae West mówiła prawdę?

Mae West, słynna amerykańska aktorka i skandalistka, miała chwalić się, że potrafi uprawiać seks nawet przez 15 godzin. Nic tylko pozazdrościć. Jednak wystarczy chwila zastanowienia, aby zdać sobie sprawę, że tak długi stosunek jest raczej niewykonalny. Oczywiście, jeżeli mamy na myśli penetrację waginalną czy analną. Pierwszym problemem jest utrzymanie erekcji: nawet nowoczesne środki na potencję dla panów mogą okazać się nieskuteczne, gdy chodzi o utrzymanie członka we wzwodzie przez kilka godzin non stop. Takie osiągi są zazwyczaj objawem przykrej i niebezpiecznej choroby zwanej priapizmem. Nie jest ona powodem do dumy, lecz raczej do niepokoju: następstwem są groźne powikłania, a finałem może być całkowita impotencja.

Wielogodzinna penetracja może okazać się problematyczna także z powodu banalnego zjawiska fizycznego, jakim jest tarcie. Nawet przy użyciu doskonałych lubrykantów tarcie penisa o błony śluzowe waginy czy odbytu już po kilkudziesięciu minutach może doprowadzić do bolesności. Po kilku godzinach przyjemność raczej na pewno zamieni się w udrękę. Czy to oznacza, że Mae West kłamała? Jest całkiem prawdopodobne, że – jak byśmy dzisiaj powiedzieli – świadomie budowała swój wizerunek skandalistki. Jednak równie dobrze mogła mieć na myśli serię stosunków, które oddzielały antrakty wypełnione intymnymi pieszczotami. Taki model uprawiania seksu jest dostępny w zasadzie dla każdej pary, która wykazuje odpowiednio duży apetyt seksualny.

Siostry lekkich obyczajów, czyli 50 lat w najstarszym zawodzie świata

Sheila Vogel-Coupe w 2014 r. została odnotowana przez policję jako czynna prostytutka. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Sheila urodziła się w 1928 r. Godzina w towarzystwie leciwej pani kosztowała 250 funtów.

O innych rekordzistkach w najstarszym zawodzie świata opowiada nakręcony w 2011 r. film „Meet the Fokkens”. Jego bohaterkami są siostry bliźniaczki Martine i Louise Fokkens, które przez 50 lat pracowały w słynnej Dzielnicy Czerwonych Latarni w Amsterdamie.

34,3 cm we wzwodzie i piersi 20 kg sztuka

Najbardziej czytelne i wielbione symbole płciowe to biust i penis. Zarejestrowanym posiadaczem największego penisa na świecie jest Amerykanin Jonah Cardeli Falcon, którego członek we wzwodzie osiąga długość 34,3 cm. Pomimo licznych propozycji zagrania w filmach porno, Falcon poprzestał na napisaniu scenariusza o znamiennym tytule „Confessions of a Horse Hung Boy”.

Tytuł posiadaczki największego naturalnego biustu na świecie od lat należy do Annie Hawkins-Turner, znanej szerokiej publiczności pod pseudonimem Norma Stitz. Podobno jedna pierś gwiazdy soft porno waży 20 kg.

6 m w dal, 4 m wzwyż

Nie chodzi o jakiś ultra hardcorowy wielobój lekkoatletyczny, lecz o zasięg wytrysku. Podobno niejaki Horst Shulz zdołał wysłać swoje nasienie w sposób naturalny na odległość 5,6 m i wysokość 3,7 m (można też spotkać informację, że było to 6 m w dal i 4 m wzwyż).

W przypadku wszystkich opisanych rekordów należy wziąć poprawkę na to, że mogą być podkręcane w celu lepszej promocji branży filmów dla dorosłych. Stuprocentową wiarygodność mają jedynie te, które trafiły do Księgi Rekordów Guinnessa.

Kategorie
Rozrywka